Kilka stylizacji

Witajcie :)  Nie wiem jak u Was, ale u mnie czas leci nieubłaganie szybko. Dopiero co założyłam bloga. Dopiero co miałam jednego obserwatora, następnie dwóch, trzech... Nazbierało Was się już 120 i serdecznie Wam za to dziękuję <3 Jesteście kochani <3 Bardzo ogarnia mną euforia.  Cieszę się jak debil ze wszystkiego. Jestem po prostu szczęśliwa. <3 Mam wspaniałych czytelników bloga, rodzinę, przyjaciół, znajomych. Mam nadzieję, że ten stan będę miała długo, a w Was będę miała nadzieje do dalszego prowadzenia bloga :) <3 Niżej umieściłam obrazki, które pochodzą z mojego tumblra  >>LINK<<
Zapraszam :)


Dzisiaj chciałam Wam przedstawić moje trzy ulubione stylizacje minionego miesiąca. Postaram Wam się krótko opisać każdą rzecz :)

-bluzkę z pierwszego zdjęcia kupiłam w Reserved. Jest ona bardzo wygodna, a nawet może służyć jako sukienka, bo jest ona długa, ale również świetnie sprawdza się jako bluzka :)

-koszulę w paski kupiłam na allegro :) świetnie się prezentuje i bardzo dobrze wygląda w stylizacjach codziennych, a również wyjściowych :)

- koszulę dżinsową również zakupiłam na allegro. Jest ona bardzo wygodna i świetnie wygląda to każdej stylizacji :)

- spodnie, które mam na każdym zdjęciu kupiłam w Cubus. Jednym słowem są one po prostu świetne. Bardzo często w nich chodzę. Są wygodne i świetnie wyglądają na każdej figurze :)

Co sądzicie o tych stylizacjach?  Macie jakieś swoje ulubione ? Pochwalcie się w komentarzach :)

trochę szczęścia

                         
Witajcie moi Czytelnicy! Każdy z nas ma chwile, w których jest szczęśliwy, a nawet bardzo szczęśliwy. Ale czym tak na prawdę jest szczęście?
Szczęście jest emocją, spowodowaną doświadczeniami ocenianymi przez podmiot jako pozytywne. Psychologia wydziela w pojęciu szczęście rozbawienie i zadowolenie. Każda drobnostka może nas uszczęśliwić. Uśmiech osoby, do której czujemy sympatię, a nawet deser lodowy z polewą i bitą śmietaną. :) To wszystko zależy od nas. Jak to szczęście postrzegamy. Niektórzy go w ogóle nie dostrzegają i mają mino pesymistów. Są też optymiści, którzy wyciągają z życia wszystko co najlepsze. Do której grupy Wy należycie? :) Z mojego punktu widzenia, jestem optymistycznym pesymistą. Dlaczegóż? - spytacie. Jestem zwykłą nastolatką, która ma swoje wady i zalety. Bierze z życia jak najwięcej. Jest zawsze uśmiechnięta i radosna. Miła dla ludzi. Lecz większość osób nie zna mnie tak dokładnie jak moi bliżsi znajomi, przyjaciele i przyjaciółki. Nikt nie wie, że codziennie wieczorem płaczę w poduszkę ze swoich problemów. Powiecie - każdy z nas ma problemy. No racja. Ja niestety inaczej wyrażam i odczuwam emocje. Moją przeważającą cechą jest to, iż jestem bardzo wrażliwa. Każdy problem ten większy i mniejszy odczuwam źle. Czasami się bardzo załamuję. Mówię sobie, że trzeba wziąć się w garść, ale nie zawsze to skutkuje. Dobrą cechą mojej wrażliwości jest to, że każdy może się do mnie wyżalić. Jestem otwarta na uczucia innych, chętnie wysłuchuję cudzych problemów i próbuję je rozwiązywać. A Wy jaką cechę macie przeważającą? :)
                             
Jak na razie szczęście mnie nie opuszcza :) Zostałam v-ce miss szkoły, czego się na prawdę nie spodziewałam :) A tak poza tym zostałam wybrana na stypendium do Niemiec <3 Wyjeżdżam 27 czerwca, a wracam 20 lipca. Mam nadzieję, że będę miała tam internet i będę mogła pisać na blogu :) Strasznie się cieszę :)

Zrobiłam tez dla Was kilka zdjęć w nowym kolorku :)


Jestem zdania, że każdy z nas zasługuje na szczęście :) A czy Wy jesteście szczęśliwi ? :)

P.S. - Gdyby ktoś chciała ze mną popisać zapraszam na gg - 11304495 :)
Albo na mój >> ASK <<

Before I Die

Witajcie :) Każdy z nas ma marzenia, do których dąży. Jedni chcą być szczęśliwi drudzy bogaci. Inni chcą polecieć na księżyc, a jeszcze inni być kimś sławnym. Ja dzisiaj chcę Wam przedstawić post, w którym opiszę Wam co bym chciała zrobić przed śmiercią :)

Oczywiście tutaj nie znajdują się moje wszystkie marzenia, ale myślę, że większość owszem :)



A Wy co chcielibyście zrobić przed śmiercią? :)

nowy look

          
Witajcie :) W poniedziałek po lekcjach wybrałam się do fryzjera. Chciałam przefarbować całe włosy na kolor odrostów, czyli w skrócie mój naturalny :)  Na początku trochę się bałam, ale gdy fryzjerka nakładała farbę nie było tak źle. Cały zabieg trwał około 50 minut :) Wychodząc od fryzjera efekt był super. Idąc ulicą przyjaciółka mówiła mi, że mój naturalny kolor i w ogóle byłam zadowolona z efektu. Wchodząc do domu i uważniej przyglądając się uzyskanemu efektowi, stwierdziłam, że to nie mój naturalny :c  Byłam na siebie wściekła, bo w końcu już byłam przyzwyczajona do blondu. Teraz jest zupełnie inaczej. W szkole nie każdemu podobał się mój efekt. Ale co tam. Mam już ten efekt co mam. Nie potrafię się ocenić w nowym kolorze. Czy brzydki, czy ładny. Czy może wcześniej mi było lepiej?
Nie wiem. Szczerze nie wiem co mam teraz o sobie myśleć. To tylko włosy - mówię sobie - ale jednak coś zmieniły w moim wyglądzie. No cóż.. Mam nadzieję, że dostosuję się do kolorku :)

                                               Przed wizytą                                          Efekt końcowy :
                                        

                                                                                                   U fryzjera :)
                           

                                                                                       
                                                                      

Co sądzicie o efekcie ? Nie wygląda on tak jak oczekiwałam, ale ujdzie :) W następnej notce dodam sesję w nowym kolorku :)
P.S. - Dodawajcie linki do swoich blogów, a w następnej notce wybiorę 5 najfajniejszych :)